piątek, 3 stycznia 2014

Od Primawery - CD Miry

-W sumie nie było tak źle? Chcesz posłuchać? - zdziwiłam się
Kiwnęła głową.
-Ogółem, urodziłam się w jakiejś stajni gdzie hodowali konie do wyścigów. Moi rodzice to takie typowe konie wyścigowe - gotowi na każdy wyścig, posłuszni ludziom i lubili się ścigać. Ja taka jednak nie byłam. Co prawda, biegać to ja lubię, ale nie wtedy jak ktoś mi każe. Czasem sama z siebie mam ochotę pogalopować ale innym razem ogółem mi się nie chcę ruszać. A tu nie znałam dnia ani godziny gdy mnie obudzą, dosypią choć trochę paszy bym zjadła, osiodłają mnie i ruszymy na bieg. W pewnym momencie postanowili mnie sprzedać. Z nie wiem jakiego powodu. Ot tak. Może im się znudziłam? Może za mało się angażowałam w biegi? Nie wiadomo. Ale ja uciekłam na wolność a potem... potem to już byłam w różnych stadach aż w końcu znalazłam się tu. - opowiedziałam dokładnie wszystko o sobie, no może pomijając fakt jak było w pierwszym stadzie

Mira?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz