poniedziałek, 10 marca 2014

Nowa klacz! Arya


http://media-cache-ak0.pinimg.com/236x/54/b4/28/54b42847bf4b3007be023ebfa60ac51b.jpg

Imię: Arya
Płeć: Klacz
Cechy charakteru: Arya jest stanowcza i dość bezpośrednia. Powie ci szczerą prawdę w oczy, nawet, jeśli miałoby to zaboleć. Choć nie można powiedzieć, że brzydzi się kłamstwem, nie sprawia jej to satysfakcji. Jeśli tego wymaga sytuacja, może skłamać. To spokojna kotka, która nie rzuci się na ciebie z kopytami, jeśli ją obrazisz. Raczej to zignoruje i uda, że nic nie słyszała. Niektórych to irytuje, bo czasem potrafi być irytująca w swoim "spokojnym usposobieniu". Choć może wygląda na promienną, nie uśmiecha się tak często, jak to można przewidywać. Prawdę mówiąc, czasem określenie "nieprzewidywalna" do niej pasuje, bo zachowuje się jakby była zupełnie kimś innym. Gdy wyprowadzisz ją z równowagi ( do tego potrzeba tygodnia nieustannych wyzwisk ), staje się oschła, chamska, pesymistyczna, wredna i jakie tam jeszcze są "złe" cechy. Jednak nigdy się nie poddaje, pomimo przeciwieństw i złej strony życia, która tak bardzo lubi rzucać nam kłody pod nogi. Bierze całkowitą odpowiedzialność za swoje czyny i nazwijmy ją honorową, gdy przychodzi co do czego, nie zostawi kogoś w potrzebie, bo jej instynkt na to nie pozwala. Zawsze myśli o innych więcej niż o swoich potrzebach i pragnieniach. Dźwiga na barkach swoje błędy, których stara się już nie popełniać, by nie wracać do przeszłości. Choć każdego dnia myśli o swojej historii życia, pozostaje cały czas marzycielską klaczą, która na pierwszym planie stawia dobro innych. Nie jest dość gadatliwa i najczęściej to nie ona rozpoczyna dialog, a jej odpowiedzi przeważnie mają po kilka wyrazów. Jednak to nie znaczy, że nie ma o czym z nią porozmawiać. W głębi chciałaby znaleźć kogoś, komu mogłaby wylać swoje wszystkie uczucia i zwierzać się ze wszystkiego, oraz wiedzieć, że to nie ujrzy światła dziennego. Podsumowując promienna nie jest, jednak odpowiedzialna i spokojna natura pomaga jej w nawiązywaniu kontaktów.
Stanowisko: Obrońca rangi I
Żywioł: Kineza
Moce: Włada wszystkimi rodzajami kinezy, tz. umysłem.
Partner: Nie szuka
Rodzina: Stara się o nich zapomnieć
Historia: Historia Aryi zaczyna się od jej dzieciństwa, tak jak każda inna. Wychowała się w dobrej rodzinie, która miała na nią oko i pilnowała, by była wzorową uczennicą i osiągnęła cele oraz spełniła marzenia. Matka klaczy, Gerda, była prawdopodobnie najmilszą osobą, jaką mogłaby spotkać nasza Ev. Była to osoba, która kochała swoje jedyne dziecko ponad życie i mogłaby skoczyć za nie w ogień. Nad wyraz dobra, opiekuńcza i wyrozumiała istota. Natomiast ojciec, Arniell, był lekko surowy i wymagający. Pilnował ją w nauce i również sam uczył fachu. Jednak nadal to tylko kochający i opiekuńczy tatuś, który pilnował swej córki jak oka w głowie. Cały dramat w życiu Aryi, zaczyna się w dniu, w którym dowiedziała się, że jej matka jest w ciąży. Wiedziała, że ma już swoje lata i kolejne potomstwo może ją nawet zabić. Jednak co się stało, to się nie odstanie i wszyscy musieli wyczekiwać dnia porodu. Myśl, że własna rodzicielka umiera z dnia na dzień, nie dawała jej spokoju. Natomiast bezradność ze strony wszystkich medyków i szamanów, którzy mówili, że stanu zdrowia nie da się poprawić, doprowadzała do szału. Nie mogła nocami spać, wsłuchując się w ciężki oddech Gerdy i ciche jęki. Jedzenie nie przechodziło jej przez gardło. Poród zbliżał się wielkimi krokami, a ona wiedziała, że może stracić swoją matkę na zawsze. Gdy jednak nadszedł ten dzień, nie wiedziała co z sobą zrobić. Wybiegła na polanę i płakała przez dobrą godzinę, od rana do wieczora. Wracając do domu późną nocą, słyszała ciche chlipanie i wiedziała już co się stało. Właśnie tego dnia, straciła oparcie, które ona jej dawała. Nie usłyszy już tego aksamitnego głosu, który słyszała każdego dnia. A co roku miałaby świętować urodziny swoich sióstr w ten sam dzień. W rocznicę śmierci matki. Ojciec, zajmując się troskliwie dwoma maleństwami, wyszeptał tylko, że zdążyła nadać obydwóm imiona i oddała ostatnie tchnienie obok niego. Pół roku później jej relacje z ojcem wahały się pomiędzy "daleka rodzina" i "znajomy". On miał w głowie tylko jej dwie młodsze siostry, a Arya nie wiedziała już, jak ma dalej żyć. Cokolwiek by nie powiedziała, zawsze ona wychodziła na tą gorszą, której nic nie pasuje. Arniell ciągle powtarzał " Będę kochał swoje dwie córki ponad życie, czy tego chcesz, czy nie! Gerda oddała życie, żeby przyszły na świat, więc doceń to! Matka chciałaby, żebyś to doceniła!", a jej odpowiedź zawsze brzmiała "A czy mama chciałaby, żebyś tak traktował swoją starszą córkę?". Gdy miała powiedzieć coś jeszcze, co zaważyłoby na całej rozmowie i ich relacjach, on zawsze przerywał dialog, pretekstem, że nie będzie rozmawiał z nią w ten sposób. Jednak przez te dobre półtora roku właśnie tek wyglądały ich wszystkie rozmowy. Każda sprowadzała się do kłótni, a jej ojciec myślał, że tylko on tak obrywa od życia i że nie ma w nikim oparcia. Klaczka nie miała komu się zwierzać, choć miała wielu znajomych, a nawet adoratora, który zachowywał jej sekrety i któremu mogła ufać. Ale wiedziała, że nikt tego nie zrozumie, bała się, że jej nie poprą. Zostawią. Dlatego milczała i chowała w sobie uczucia. Przyszedł dzień jej urodzin. Jak zawsze właśnie w tym dniu była szczęśliwa. Wstając z rana, otworzyła oczy i znów przypomniała sobie o smutnej rzeczywistości. Przeszłe zdarzenia nie były snem, choć bardzo tego chciała. Przyjaciele właśnie wtedy pamiętali, jednak ona oczekiwała tych życzeń od konkretnej osoby. Swojego ojca. Wracając do domu, została go zajętego nie wiadomo czym. Wiedziała, że zapomniał. Stała w wejściu dobrą godzinę, z myślą, że zaraz wszystko powróci do normalności, a on da jej jakiś prezent i życzy błogosławieństwa. Natomiast nadal ją ignorował. Nie mogąc tego wytrzymać, wybiegła do lasu, zostawiając za sobą jedynie łzy. Kolejne pół roku spędziła na wędrówce bez najmniejszego celu. W końcu natrafiła na to stado i postanowiła ułożyć sobie tutaj życie na nowo.
Umiejętności:
siła: 1✭
spryt:
zwinność: 1✭
opiekuńczość: 
inteligencja: 
Punkty Życia: 40 ❤
Właściciel: Roksi27

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz