sobota, 8 marca 2014

Od Miry

Było mi trochę głupio, że tak ostro potraktowałam Rudego.
-Jestem bardzo zestresowana tą sprawą z źrebiętami... - tłumaczyłam sobie, lecz ciągle dręczyły mnie wyrzuty sumienia. - Dobrze, że każde z nich znalazło już swojego opiekuna.
Szłam przed siebie miarowym krokiem, gdy nagle do moich uszu dotarł dziwny dźwięk.
-Kto tu jest? - zawołałam myśląc, że to ptaki w koronach drzew

(Ktoś CD ^^)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz