niedziela, 9 marca 2014

Od Luny - CD Care

-I to bardzo. Ale musimy coś zrobić, bo panikowanie mi się znudziło- uśmiechnęłam się do klaczy żartobliwie
-No to choć poszukamy wyjścia
-Dobra- odpowiedziałam i poszłyśmy w przeciwnym kierunku niż ja szłam poprzednio. Mimo długiej wędrówki, wcale mi się nie nudziło, Care cały czas coś opowiadała, albo śpiewała jakieś piosenki. Krótko mówiąc była wielką kulą dobrego humoru i pozytywizmu. Nagle zauważyłam przebłysk światła
-Chyba widzę wyjście z lasu, choć-powiedziałam i pobiegłyśmy w stronę światłości. Kiedy przebiłyśmy się przez gąszcz krzaków i patyków, stanęłyśmy gwałtownie. Przed nami rozciągała się przepaść, a jeszcze dalej widziałam już znajome mi miejsce. Stałyśmy chwilę w milczeniu
-Wyszłyśmy po złej stronie lasu- stwierdziłam
-Nie da się ukryć. A może by tak przeskoczyć przepaść?
-Nie ma mowy za duża jest

(Care? Jakiś pomysł?)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz