niedziela, 9 marca 2014

Od Miry - CD historii Rosalie

-A nic takiego. - odparłam z uśmiechem. Rozejrzałam się na boki. Byłam przekonana, że ktoś tu jeszcze jest.  - Po prostu nie mam co robić i postanowiłam się przejść.
Klacz zaczęła bezwiednie patrzeć w korony drzew. Zmarszczyłam czoło z ciekawości. Intrygowało mnie co ukrywa.
-A ty co tu porabiasz? - uśmiechnęłam się jak gdyby nigdy nic
-Tak tu sobie siedzę... - odparła lekko zachwianym głosem jak gdyby szukała odpowiednich słów - Po prostu chciałam tu chwilkę pobyć..
-Dobrze się czujesz? - zapytałam z niepokojem widząc jak nagle zbladła o ile przy jej białym pysku to jeszcze możliwe
-Tak, tak. Nie ma potrzeby byś się zamartwiała. - popatrzyła na jakiś krzak
Może i dzisiaj wstałam za wcześnie, ale nie mogłam być aż tak zmęczona! Przysięgłabym, że te zarośla zaczęły się poruszać. Wiedziona instynktem skoczyłam w tamtym kierunku. Rosalie była ode mnie szybsza. Zastąpiła mi drogę.
-Wiesz, ja nie czuję się aż tak dobrze. Lepiej tam nie idź dobrze? - zapytała słabym głosem
Nagle z krzaków wyłoniła się głowa jakiegoś konia!Pisnęłam ze strachu i aż usiadłam na ziemi.
-Rosalie.. Kim to jest? - potrząsnęłam głową z zażenowaniem. Powiedziałam "to".


Rosalie CD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz