-Nie wiem czy ty też gustujesz w takich klimatach - zaczęłam niepewnie, czy Martel nadal będzie chciał iść ze mną - moim ulubionym miejscem rozmyślań jest ostatnio Opuszczone Pastwisko..
-Opuszczone? - zaśmiał się ogier - Mówiłem, że sama jesteś samotna.
Zmarszczyłam brwi.
-Nie nie jestm samotna! - odparłam stanowczo - Mam... - zastanawiałam się przez chwilę - Bardzo wielu oddanych przyjaciół.
-No na przykład jakich? - zapytał Martel z uśmiechem. Najwyraźniej bawiło go dokuczanie mi.
Już miałam wyrzucić z siebie potok słów i udowodnić mu, że się myli, kiedy dotarło do mnie, że ma rację...
-Może Rosalie. - bąknęłam coś pod nosem
-Co Rosalie? - zainteresował się
-Tak tak. To moja najlepsza przyjaciółka. - pokiwałam głową z przekonaniem. Wiedziałam, że prawie jej nie znam, ale to by było niezręczne, gdybym nic nie powiedziała.
Martel CD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz