Siedemset
koni?! Musiał być naprawdę... Eh, nawet nie mam określenia. Niezłą
szychą. Chociaż może kłamać... Nie jestem dobra w rozpoznawaniu kłamstw.
Nie jestem dobra w kłamaniu. Nie jestem dobra w niczym.
Po usłyszeniu całej tej historii zrobiło mi się go trochę żal. Musiał rozbić swoje stado by uratować siebie i inne konie, a jeszcze go złapali i chcieli wywieźć do rzeźni. - Powinieneś znaleźć innych, by... Eh, sama nie wiem co powiedzieć. - By założyć ponownie stado? - ogier spojrzał na mnie. - Dokładnie. - Gdyby to było takie proste... - Co? Dlaczego? Spojrzałąm z zainteresowaniem na Sułtana, który wzruszył lekko ramionami. CeDe Sułtan? |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz