Tost, bo tak do niej zacząłem mówić uroczo się śmiała. ( Ale dziwne zdanie O_o ).
- Ale mamy dziwne imiona. - uśmiechnąłem się. - Ale wydaje mi się, że Tost to ksywka. - Nie, Tost to imię. - pokręciła głową nadal z uśmiechem. - Eeee... Jak to delikatnie ująć? Tost to męskie imię. - zdziwiłem się. - A Avokado, to imię owoca. - odgryzła się. - Tak naprawdę, to nazywam się Rina. - Ale wole Tosty. - uśmiechnąłem się. - To co... Jesteś tu nowa, prawda? < Toście? ;D > |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz