środa, 12 marca 2014

Od Rosalie - CD historii Blues Day'a

Do stada dołączył nowy ogier. Zapewne jest ignorowany przez większość koni, tak jak było to ze mną...
Po chwili wpadłam na pewien pomysł. Zobaczę, czy zaaklimatyował się już w stadzie, i czy nie jest odtrącany przez resztę.
Z szerokim uśmiechem popędziłam na główną łąkę, mając nadzieję, że to właśnie tam będzie się ukrywał.
Ku mojej uciesze był tam. Zagadałam do niego, a już po chwili wiedziałam, jak ma na imię.
- Nie martw się, pierwsze dni w stadzie zawsze są takie - uśmiechnęłam się szeroko, mając nadzieję, że dodaję mu tym otuchy. - nikt się do ciebie nie odzywa, patrzą z ukosa... Ale potem jest już normalnie. Zobaczysz, że jest tu wiele wspaniałych koni.
Przez chwilę myślałam nad tym, jak uformułować myśl krążącą po moim umyśle od pewnego czasu.
- Znasz tereny? Jeżeli nie, bardzo chętnie oprowadzę cię po nich.

Blues Day CeDe?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz