Chwilę się wahałem, czy zadać to pytanie. Dotyczyło ono przecież
przeszłości, starych stronic jego i mojego życia ale i czasów gdy się
poznaliśmy i wygłupialiśmy.
-Co się stało ze Stadem Białej Róży? - w końcu spytałem, albo dokładniej samo się to wyrwało ze mnie.
Mój przyjaciel na chwilę zamilkł, oderwał się od skubania korzenia i
zapatrzył się w dal. Wiedziałem, że taka będzie jego reakcja.
-Chyba upadło... - stwierdził, wracając do jedzenia - Ale nie przejmuj
się tym. Sporo koni jest tutaj, np. Avokado, Martel, Sasha, Wolf Dark...
Zresztą to teraz nie jest ważne co było.... -dodał jeszcze
-...Bo najważniejsze jest by patrzeć prosto do przodu w przyszłość,
cieszyć się z teraźniejszości i zrozumieć błędu przeszłości -
dopowiedziałem jeszcze - Dobra, koniec naszych filozofii. Może tak jak
za dawnych czasów wyścig przed siebie? - spytałem
Rudzielcu? :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz